Marsaxlokk
Jedno z dwóch maltańskich miast zaczynających się na „Marsa...”. Marsaskala i Marsaxlokk dzieli kilka minut jazdy samochodem. Oba posiadają dość zbliżonych charakter, któremu daleko od sielskiego spokoju. Marsaxlokk swą nazwę zawdzięcza wiatrom wiejącym znad Sahary (xlokk), który wdzierał się do lokalnego portu (marsa).
I choć co niedzielę odbywa się tu targ rybny i właśnie z rybołówstwa słynie M'Xlokk, to już niegdyś stacjonowali tu Fenicjanie (IX w. p.n.e.), a także Turcy (XVI w.). Rybkę bez problemu zjemy w jednym z tutejszych lokali. W okresie ciepłych miesięcy tutejsze nabrzeże jest usiane parasolami oraz stolikami, w których rozsiadają się turyści. Restauracja jedna przy drugiej, knajpka goni knajpkę. W tym całym zgiełku ciężko o spokój, więc po prostu lepiej jest sięgnąć wzrokiem w kierunku morza i czerpać spokój od leniwie kołyszących się kolorowych łódek (luzzu). Owe luzzu mają na rufach wymalowane oczy, co w założeniu miało strzec od niebezpieczeństwa.
