Porady i wskazówki

Autobusem w kraj
Skąd ruszymy z Buenos Aires w dalszą podróż? Z dworca znajdujące się w dzielnicy Retiro. Kilkadzesiąt stanowisk, duży wybór przewoźników, zróżnicowany komfort przejazdu, ceny, a także czas. Jeżeli nie pasuje nam jeden przewoźnik, możemy przejść do okienka obok i zaznajomić się z nową ofertą. Tym bardziej, że na dłuższych dystansach i przy odpowiedniej klasie, otrzymujemy dodatkowe usługi wliczone w cenę - posiłki, napoje, system rozrywki w autobusie, kocyk z poduszką do spania, a nawet konkursy dla podróżujących. Osobiście korzystaliśmy z kilku przewoźników i najlepiej się czuliśmy w Andesmar.


Pieniądz w cenie
Argentyńczycy cierpią na relatywnie małą liczbę monet. Wobec tego niechętnie rozmieniają np. 5 peso w sklepie lub kiosku, żeby kupić bilet w autobusie. Lepiej kupić batonik lub gumy do żucia. Może się zdarzyć, iż w sklepie wydadzą nieznacznie więcej reszty, byleby tylko zatrzymać u siebie bilon.

Co do wymiany pieniędzy, to tradycyjnie możemy tego dokonać w kantorach lub w bankach. Oczywiście istnieje możliwość zakupu peso na ulicy, ale wówczas należy się liczyć z ryzykiem, że dostaniemy fałszywe pieniądze.


Przedłużenie wizy
Wjeżdżając do Argentyny otrzymujemy pozwolenie na pobyt nie dłuższy 90 dni. Dość powszechnym patentem na jego przedłużenie jest... wyjazd choćby na jeden dzień np. na wycieczkę promem z Buenos Aires do Urugwaju. Wracając otrzymujemy nową pieczątkę z pozwoleniem pobytu na kolejne 3 miesiące.


Bilety na mecz Boca Juniors
Boca Juniors należą do najbardziej popularnych drużyn nie tylko w mieście, ale i w całej Argentynie. Nic dziwnego, skoro właśnie tutaj futbolowego rzemiosła uczył się sam Diego Maradona. Jeśli chcemy obejrzeć mecz na stadionie La Bombonera, należy odpowiednio wcześniej zainteresować się wejściówkami, bo zakup w kasach jest praktycznie niemożliwy. Powód? Spora część kibiców posiada karnety, więc do otwartej sprzedaży trafiają śladowe ilości biletów, które rozchodzą się błyskawicznie. Oczywiście, możemy wybrać się na mecz z agencją turystyczną, ale za taką przyjemność słono zapłacimy. Pozostaje więc dobić targu z konikami, których bez problemu spotkamy pod stadionem. A cena? To już zależy w znacznej mierze od naszych umiejętności negocjacyjnych.