Na brzegach kanionu
Zachęceni doskonałymi rekomendacjami znajomych, a także pięknymi zdjęciami w internecie, postanowiliśmy odwiedzić Rondę. Miasto położone jest w południowej części Hiszpanii, niedaleko słynnego wybrzeża Costa del Sol. Nieco dalej znajduje się Sewilla i Jerez de la Frontera. Ze względu na położenie pomiędzy pasmami górskimi - Sierra de los Nieves, Sierra de Grazalema oraz Sierra Bermeja - Ronda może poszczycić się bardzo ciekawym krajobrazem.
Kiedy pojechaliśmy?
Ronda stanowiła jeden z punktów w czasie naszego dwutygodniowego pobytu w Hiszpanii. Spędziliśmy w niej jeden dzień, ale jeśli macie ochotę na głębsze zapoznanie się z tutejszymi atrakcjami, przeznaczcie na zwiedzanie więcej czasu. Mimo że Rondę odwiedziliśmy w połowie lutego, pogoda sprzyjała zwiedzaniu. Może i nie było gorąco, ale słońce rekompensowało niską temperaturę. W tym rejonie zdarzają się opady śniegu, i rzeczywiście - padało dzień po naszej wizycie.
Dojazd do Rondy
Dojazd do Rondy z okolic Marbelli czy Estepony to naprawdę ciekawe przeżycie.
Droga wiedzie bowiem przez góry. Czego się spodziewać? Przede wszystkim stromych podjazdów i ostrych zakrętów. Często z jednej strony znajduje się przepaść. Nie jest jednak niebezpiecznie, choć miejscami trzeba zwolnić ze względu na silnej podmuchy wiatru. Tuż przed miastem droga prowadzi w dół.
Setenil de las Bodegas
W okolicy Rondy znajduje się kilka ciekawych andaluzyjskich wiosek.
Nam szczególnie spodobały się dwie - Setenil de las Bodegas i Juzcar. Juzcar wyróżnia się tym, że wszystkie budynki pomalowane są na niebieskie, na wzór wioski Smerfów. Z kolei Setenil de las Bodegas to wioska z domami wbudowanymi w skałę. Tam też udajemy się najpierw.
Mijamy więc Rondę i przejeżdżamy jeszcze kilkanaście kilometrów. W Setenil de las Bodegas są dwie główniejsze drogi - górna, która wiedzie przez centrum, i dolna. Niezrażeni znakiem informującym o tym, że dalej będzie bardzo wąsko, wjeżdżamy na górną drogę. Widok na białą wioskę jest naprawdę wspaniały! Dalej robi się mniej wesoło, za to znacznie bardziej emocjonująco... Uliczki są wąziutkie, zakręty ciasne i nie ma żadnej możliwości manewru. Nie da się skręcić, zawrócić czy wyjechać :) Pozostaje pomału przemieszczać do przodu. W pewnym momencie wszyscy się zatrzymują, docieramy bowiem do miejsca, gdzie znajduje się najwęższy punkt drogi. Budynki oddalone są od siebie o zaledwie 1,6 m! Biorąc przykład z miejscowych, składamy więc oba boczne lusterka, a nasz Volkswagen Touran miaj mury dosłownie o centymetry... To zdecydowanie przeżycie dla osób o mocnych nerwach :)
Węższe samochody radzą sobie nawet bez składania lusterek, ale i tak trzeba bardzo uważać. Dalej jest już "z górki". Po takich drogach nic nie może być już straszne. Niemal tak samo wąsko było, gdy podróżowaliśmy po górskich wioskach na greckiej wyspie Korfu. Z tą tylko różnicą, że tam drogi były dwukierunkowe...
Po przejechaniu prawie całej wioski, docieramy do najciekawszego miejsca. To tu domy wbudowane są w skały. Całość wygląda naprawdę ciekawie i stanowi unikat jeśli chodzi o zabytkowe andaluzyjskie wioski (pueblas bancas). Wszystkie inne zbudowane są bowiem na zboczach i szczytach wzgórz.
Pozytywnie naładowani ruszamy do Rondy.
Plaza de la Merced
Miasto wita nas robotami drogowymi, więc musimy trochę pokrążyć. Wreszcie docieramy do centrum. Zostawiamy auto na parkingu podziemnym i od razu wychodzimy na Plaza de la Merced. Na placyku, na niewielkim podwyższeniu, stoi ładny - i oczywiście biały - kościół de la Merced.
Alameda del Tajo
Po chwili docieramy do niedużych ogrodów, noszących nazwę Alameda del Tajo. Po eleganckich i zadbanych alejkach spaceruje sporo osób. Jest też grupa dzieci, które biorą udział w biegu na orientację. Wzdłuż parku ciągnie się duży taras widokowy, z którego można podziwiać wspaniałą panoramę pobliskich gór. Daleko w dole są pola uprawne i jakieś zabudowania. Różnica wysokości przyprawia o zawrót głowy... to również doskonałe miejsce do obserwacji licznych gatunków ptaków, o czym informuje nas jedna z tablic.
Kawałek dalej jest zawieszona nad przepaścią platforma widokowa, oblężona przez turystów. Trudno się dziwić, bo stąd właśnie można oglądać słynny kanion El Tajo. Do niego dojdziemy za chwilę.
Plaza de Toros
Najpierw jednak wychodzimy na spory plac ze sklepikami i pomnikiem przedstawiającym byka - Plaza de Toros. Obok niego jest arena do walk byków. Tutaj można skorzystać z przejażdżki dorożką, a jeśli ktoś nie ma mapy czy też konkretnych planów dotyczących zwiedzania, uzyska je w pobliskiej informacji turystycznej. Pracuje tam Polka, więc nieznajomość języka angielskiego czy hiszpańskiego nie stanowi problemu.
Okazało się, że w tym samym czasie Rondę odwiedziła spora grupa Polaków, podróżujących z jednym z biur podróży. Co chwila zresztą spotykaliśmy ich przy kolejnych atrakcjach.
Puente Nuevo, Kanion El Tajo
Zaopatrzeni w szczegółową mapę atrakcji oraz garść niezbędnych informacji, maszerujemy do najważniejszego i najczęściej fotografowanego miejsca w Rondzie. To oczywiście Puente Nuevo, przerzucony nad przepływającą kanionem El Tajo rzeką Guadalevin.
Jedno trzeba przyznać - to miejsce naprawdę przytłacza i sprawia, że człowiek czuje się malutki wobec siły i potęgi przyrody... Kanion ma głębokość ok. 100 m, a stojące na jego krawędziach budynki wyglądają jak pudełeczka. Schodzimy na dół po schodach. Jest ich ok. 250, ale nie sa to schody, jakie na pewno sobie wyobrażacie, tylko szerokie brukowane stopnie, które potem zamieniają się w kamienistą ścieżkę. Zejście jest męczące (weźcie dużo wody!), a o wejściu z powrotem lepiej nie mówić... Na szczęście wystarczy zejść do połowy wysokości, by i tak zobaczyć piękno rzeki spływającej w dół niewielkim wodospadem i most w całej okazałości. Niedaleko znajduje się jedna z tzw. arabskich bram, nazywana równiez Arco del Cristo.
Plaza Maria Auxiliadora, Museo Lara, Museo Municipal
Spacerując wąskimi i brukowanymi uliczkami starej części Rondy, co i rusz napotykamy interesujące budynki, muzea, galerie, sklepiki czy place.
Razem z grupką turystów zatrzymujemy się przy wspaniałej mozaice z 2004 r., przedstawiającej miasto podzielone na dwie części przez głęboki kanion. Mijamy Museo Lara, gdzie obejrzeć można kolekcję broni, zegarów, instrumentów itp. W starej części miasta, w eleganckim pałacu, znajduje się też museum miejskie.
Wspomniana wcześniej ścieżka, prowadząca do kanionu, rozpoczyna się przy placu Plaza Maria Auxiliadora.
Plaza Duquesa de Parcent, Iglesia Santa Maria la Mayor
Po chwili docieramy do kolejnego placu. To Plaza Duquesa de Parcent. Jest duży i ładny, a dookoła niego stoi kilka ciekawych i ważnych budynków. Wśród nich jest katedra i wyróżniający się kościół Santa Maria la Mayor, Convento de Clarisas de Santa Isabel de los Angeles i wreszcie ratusz.
Tuż obok mieści się Museo del Bandolero. To prywatny zbiór, poświęcony postaci bandyty w historii Hiszpanii. Gromadzi dokumenty historyczne, broń itp dotyczące przemytników, złodziei czy morderców.
Alminar de San Sebastian, Palacio de los Marques de Salvatierra, Casa del Rey Moro
Spacerem kierujemy się w dół, ku innym atrakcjom Rondy. Na początku napotykamy Alminar de San Sebastian. To jedyna pozostałość po znajdujących się tu dawniej meczetach. Minaret San Sebastian został przekształcony w dzwonnicę, a przylegający do niego kościół nie przetrwał do czasów obecnych.
Po kilku minutach dochodzimy do Palacio de Marques de Salvatierra. To pałac z barokową fasadą, pochodzący z XVIII w. Należał do rodu Salvatierra. Tuż obok jest inny pałac - Casa del Rey Moro. Został wybudowany w XVIII w. i wbrew swojej nazwie, nigdy nie był siedzibą króla mauretańskiego. Z kolei należące do budowli ogrody tylko imitują mauretańskie, a w rzeczywistości zostały zaprojektowane przez francuskiego ogrodnika. Mimo wszystko, jeśli ktoś ma czas, powinien wejść do środka. Z pałacu ponad 300 schodków prowadzi do jaskini La Mina - dawniej była to awaryjna droga do ujęcia wody z rzeki. Po drodze znajduje się szereg komór. Stopnie są nierówne, często nieoświetlone, a na dodatek po zakończeniu zwiedzania trzeba wspiąć się z powrotem!
Convento de Santo Domingo, Puente Viejo, Puente Arabe o de San Miguel
Na koniec rzucamy okiem na dwa inne mosty, przerzucone nad kanionem El Tajo.
Jeden z nich to Puente Viejo, czyli Stary Most, zbudowany w XVI w. Drugi to Puente San Miguel. W ich okolicy znajduje się system murów miejskich z bramami, a także liczne schody i wreszcie zabytkowe łaźnie arabskie.
Wspinamy się pod górę, by wkrótce ponownie dotrzeć do Puente Nuevo (Nowego Mostu). Tuż przy nim widać budynek Convento de Santo Domingo, nazywany również Palacio de Congresos. Kiedyś był to klasztor. Obecnie w mającej 500-letnią historię budowli organizowane są różnego rodzaju imprezy, warsztaty, prezentacje czy wystawy dzieł sztuki. Warto wspomnieć, że klasztor powstał w XV w. na fundamentach arabskich. Później kilkakrotnie ulegał przebudowie. Wart jest odwiedzenia ze względu na dziedziniec i galerie.
Po kilku godzinach kończymy przygodę z Rondą. Oczywiście, atrakcji jest znacznie więcej i każdy znajdzie tu coś dla siebie. Jeszcze tylko niezbędne zakupy pamiątkowe (ceny nie rozpieszczają!) i możemy ruszać w drogę powrotną do Estepony. Następnego dnia czeka nas przecież nowe miejsce i nowa przygoda!
luty 2015 r.
Jeśli dotarłeś aż do tego miejsca - dziękujemy za poświęcony czas! :-) Jeżeli masz go trochę więcej i zastanawiasz się gdzie pojechać... zapraszamy do przeczytania relacji i objerzenia zdjęć z innych naszych wypraw:
Palanga i Lipawa • Trondheim • Sewilla • Bergamo • Piza • Kos • Riwiera Turecka • Kadyks • Rodos • Dublin • Salzburg • Barcelona • Katalonia • Wenecja • Londyn • Segowia • Wyspy Kanaryjskie • Bratysława • Argentyna • Ateny • Włochy Północne • Kijów • Chopok • Malta • Kordoba • Kusadasi • Brno • Irlandia • Haarlem • Cypr • Zakynthos • Mykonos • Kreta • Buenos Aires • Rzym i Watykan • Algarve • Praga • Saloniki • Liverpool • Costa de la Luz • Florencja • Wiedeń • Budapeszt • Wilno i Troki • Edynburg • Gozo • Chorwacja • Thassos • Andaluzja • Jerez de la Frontera • Alpy Austriackie • Santorini • Kopenhaga • Lwów • Stambuł • Kalabria • Lizbona • Bruksela • Chalkidiki • Gibraltar • Peloponez • Czarnogóra • Korfu • Paryż • Madryt • Bretania • Bodrum • Fatima • Mediolan • Fethiye i Oludeniz • Brugia • Gandawa • Alicante • Toledo • Beauvais •